Dzikość serca

CORAZ BLIŻEJ KOŃCA WIEKU CHORY

ŚWIAT DOGORYWA

WSZYSTKO LUNIESZ NIEDŁUGO ALE

JESZCZE TROCHĘ CZASU

TAK BRAKUJE NAM MIŁOŚCI TEJ SZAL-

ONEJ TEJ OKRUTNEJ

MOJE SERCE PEŁNE BÓLU MOJA DUSZA

INDUSTRIALNA

 

JESTEM CHORY DZIKI WARIAT

TAK JAK ŚWIAT

GNAM DO PRZODU NIE ZATRZYMUJ MNIE

KOCHANIE NIE

CZAS PROWADZI MNIE ZA RĘKĘ

MOŻE PAN

MOŻE SZATAN SAM JUŻ NIE WIEM

CO TO JEST

 

DZISIAJ NIEBO TAKIE SMUTNE PONAD

NAMI PONAD NAMI

PRZYTULAMY SIĘ DO SIEBIE CAŁUJEMY

TAK SAMOTNI TAK SAMOTNI

TAK SIĘ TRUDNO POROZUMIEĆ UDAJEMY

GRA SIĘ TOCZY

ZAPALAMY PAPIEROSA PONAD NAMI

SMUTNE NIEBO

 

JESTEM CHORY DZIKI WARIAT

TAK JAK ŚWIAT...

 

DZIEŃ ZASYPIA MROK SIĘ BUDZI

PŁYNĘ GDZIEŚ AUTOSTRADĄ

MIJAM ŚWIATŁA SAMOCHODÓW TAK DO

NIKĄD SENSU BRAK SENSU BRAK

PRZECIEŻ ŻYCIE TAKIE KRÓTKIE TAK

TRAGICZNIE BEZCELOWE

JESTEM JEŹDŹCEM SYNEM SŁOŃCA

ZIDIOCIAŁYM CZAROWNIKIEM

 

JESTEM CHORY DZIKI WARIAT

TAK JAK ŚWIAT...

Ta strona używa ciasteczek (cookies). Dowiedz się więcejRozumiem