KIEDYŚ BYŁEM NAWET MOTORNICZYM
ALE TERAZ JESTEM NICZYM
KIEDYŚ BYŁEM NIEZŁYM MOTORNICZYM
ALE TERAZ JESTEM NICZYM
CZASEM LUBIĘ OSTRO SIĘ ZESZMACIĆ
LEDWO TRZYMAM SIĘ NA NOGACH
LUBIĘ WTEDY LEŻEĆ NA CHODNIKU
I POPATRZEĆ W OCZY BOGA
NIE ZAŚPIEWAM CI O AMERYCE
NIE PODKUŁEM SOBIE BUTÓW
NIE WIEM CZEGO DZIŚ SIĘ SŁUCHA
NIENAWIDZĘ MODNYCH CIUCHÓW
JESTEM STĄD CZUJĘ TO PODWÓRKO
I KLIMATY ZNAM NA PAMIĘĆ
LATEM W MOIM MIEŚCIE
TROCHĘ ŚMIERDZI
MAM TU WSZYSTKO POD NOGAMI
ALE KIEDY SPADNIE PIERWSZY ŚNIEG
I ZAMROZI NASZE MYŚLI
W SOPLU LODU ZNAJDZIESZ MNIE
SOPEL LODU MNIE OCZYŚCI
ALE KIEDY SPADNIE DUŻY DESZCZ
I OSTUDZI NASZE GŁOWY
GDZIEŚ W KAŁUŻY ZNAJDZIESZ MNIE
A JA UWIESZĘ SIĘ NA TOBIE